Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
[06.11.2010] COMBAT AREA vol.25 LaCrua B-day@Salamandra B-B
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna -> Imprezy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hexen
PostWysłany: Nie 15:04, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 25 Wrz 2007

Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: http://www.myspace.com/djhexencom

To co sie działo w Salamandrze to jest nie do pomyślenia banda dresiarzy ala pseudo kibice ktorzy nie wiem czemu zostali wpuszczeni do klubu i praktycznie zjebali cala imprezie ludziom którzy chcieli sie dobrze pobawić mowie tutaj szczególnie o dolnej sali + bar ja jako osoba przyjechałem zagrac i sie pobawic a wyszlo tak ze balem sie po klubie chodzić zeby nie dostać od jakiś Kapucynów najbardziej mi szkoda DefQona ktory musial opuścić klub bo jakiemuś kolesiowi nie spodobały sie jego włosy i kazał mu wypierdalac bo go zabije i musiał wyjsc z klubu a ochrona nic! żałosne. a przy okazji ja z Mackulem tez bysmy oberwali bo gadalismy z DefQonem bo jestesmy jego kolagami hmm Szkoda Tomasha WBPM ktory wkladal w COMBAT AREA cale serce zeby wszystko wychodziło jak należy a po jednej takiej imprezie moze sie to wszystko zmienic.Mysle ze Tomek przemyśli to i nie zrezygnuje z Combat Area i dalej bedzie robic to co robi, bo dobrze to robi tego mu zycze bo nie jego wina to była tylko szefa i ochrony.
Tyle z mojej strony Smile


Ostatnio zmieniony przez Hexen dnia Nie 15:07, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mackul
PostWysłany: Nie 20:16, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lut 2006

Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów


Chyba już wszystko zostało napisane w tym temacie, jest przykro i smutno że impreza z cyklu CA wyglądała tak a nie inaczej, nie chcę tego komentować, nic to nie da, ciesze się że Defqon jest cały i zdrowy Smile, żal mi Tomka i jaką decyzję organizator nie podejmie jestem z nim Smile. Dzięki Hexen za wspólną wyprawę Smile
p.s. Sprzęt i nagłośnienie pierwsza klasa, dobrze łupało
http://www.youtube.com/watch?v=Y5AZwl2Gi28
Wycinek mojego setu Wink
Zobacz profil autora
ploomba
Administrator
PostWysłany: Nie 22:58, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 19 Paź 2005

Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: __>> MeKkA

Hexen napisał:
... musiał wyjsc z klubu a ochrona nic! żałosne. ...

..bo to nie jest żaden klub tylko tandetna dyskoteka militarny militarny militarny
Zobacz profil autora
Kamyk aka KAMISHI
PostWysłany: Nie 23:06, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 21 Lis 2005

Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska

a dyskoteki to nie w klubie? Stadionie?
Zobacz profil autora
Hemorrhage
PostWysłany: Nie 23:08, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mentally Ill from Amityville

Dyskoteka jako miejsce. Czy Tobie trzeba wszystko tłumaczyć jak byś był trochę opóźniony ??
Zobacz profil autora
ploomba
Administrator
PostWysłany: Nie 23:18, 07 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 19 Paź 2005

Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: __>> MeKkA

To nie tak, po prostu po archaicznych już latach i imprezach, do których trzeba sięgać głęboko pamięcią, na których dane nam było szaleć razem m.in z Kamykiem; Kamyk udaje chyba osobę spoza "starego środowiska" i prowokując ,nie wiedzieć dlaczego, robi z siebie ...?.. Idea . A szkoda bo ja miło wspominam te imprezy z dawnych lat.

Ostatnio zmieniony przez ploomba dnia Nie 23:34, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
kolor
PostWysłany: Wto 0:02, 09 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 08 Lis 2005

Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów


Umiejscowienie Salamandry jest takie a nie inne. To w zasadzie centrum BB - a tam gdzie centrum, tam znajdzie się jakaś łajza. Na Combatach zawsze był odsetek przypadkowych ludzi. Kieszonkowców, zadymiarzy i innych debili.

Kilka lat temu jeden gnojek próbował mi zakosić aparat w kiblu - coś mu jednak nie wyszło, bo receptory mam jeszcze sprawne - ładnie przeprosił i natychmiast opuścił lokal. Na pierwszym Combacie w Salamandrze, jeden młody jegomość miał do mnie pretensje, że robie za dużo fotek - i straszył mnie swoimi ziomkami (ale na tym poprzestał i za to go lubie Laughing ).

I co? Dalej będę jeździł na Combaty. Pomimo słabej selekcji, wynikającej zapewne z pewnych koneksji pomiedzy ochroną a tamtejszymi ziomalami. To przykre, że ktoś ostanio musiał wyjść, żeby nie dostać po gębie. Nie taka jest idea Combatów - choć taki nieszczęśnik w dresie przeczyta na plakacie 'Combat Area' - 'zrozumie' te słowa dosłownie i - ucieszony, po uprzedniej rozgrzewce, wpadnie do Salamandy licząc na rozrywki nie do końca zbieżne z przesłaniem Combatów.
Pretensje można kierować do właściciela - niech zrobi porządek z ochroną. Tomash organizuje stronę muzyczną - a o bezpieczeństwo swoich klientów powninien zadbać wlaściciel lokalu.

ploomba napisał:
..bo to nie jest żaden klub tylko tandetna dyskoteka

A co to ma do rzeczy? Ochrona dostaje kase za ochronę, a nie za to gdzie ochrania.

Mimo wszystko było wporzo, choć ludzi trochę mało - posłuchałem parę fajnych setów i tym razem nikt się do mnie nie dowalił. Na pewno pojawię się na kolejnych Combatach - bo Salamandra oddycha Tlenem.

Pozdro Wink
Zobacz profil autora
ploomba
Administrator
PostWysłany: Wto 11:39, 09 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 19 Paź 2005

Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: __>> MeKkA

kolor napisał:

ploomba napisał:
..bo to nie jest żaden klub tylko tandetna dyskoteka

A co to ma do rzeczy? Ochrona dostaje kase za ochronę, a nie za to gdzie ochrania.


Racja, czyli właściciel lokalu podchodzi do tematu niepoważnie zatrudniając ekipę ziomali chroniących swoich ziomali. Lub inaczej, właścicielowi bardziej zależy na ziomalowej klienteli niz na ekipie CA.

Kolega kupił kilka dni temu błękitną Ładę 2107. Długi czas jeździłem z nim oglądać "bolidy" tej klasy wystawione na sprzedaż. Raz trafiła się fajna Łada 2107 pomalowana na zielono-czarno (wściekle zielony fluorescencyjny kolor). Do tego zamontowane miała białe tandetne liczniki rajdowe ;p Kolega jej nie kupił. Powiedział: "ta Łada została zgwałcona przez pomalowanie jej na ten wściekły zielony kolor i przez te białe liczniki na desce rozdzielczej".
Kupił 3 tygodnie później "klasyczną" klimatyczną błękitną radziecką Ładę od starego dziadka w której czuć zapach CCCP.

W odniesieniu do lokali: Farbiarnia =>Tlen =>69 =>Salamandra ....
Zobacz profil autora
Kamyk aka KAMISHI
PostWysłany: Wto 13:23, 09 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 21 Lis 2005

Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska

ploomba napisał:
To nie tak, po prostu po archaicznych już latach i imprezach, do których trzeba sięgać głęboko pamięcią, na których dane nam było szaleć razem m.in z Kamykiem; Kamyk udaje chyba osobę spoza "starego środowiska" i prowokując ,nie wiedzieć dlaczego, robi z siebie ...?.. Idea . A szkoda bo ja miło wspominam te imprezy z dawnych lat.


Chodzi mi o to, że dyskoteka to określenie, hm... nazwijmy to umownie "wydarzenia". Natomiast klub to określenie czysto fizyczne budynku, w którym się różnorakie wydarzenia odbywają.

Teraz chyba jasne Smile
Zobacz profil autora
rafter
PostWysłany: Wto 14:01, 09 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 18 Lut 2007

Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów


Dziekuje za zaproszenie na kolejna edycje CA, jechalem z wielka przyjemnoscia do Bielska pelen pozytywnych doswiadczen z poprzednich edycji na ktorych mialem okazje byc jako grajacy, ale rowniez tylko jako skaczacy Smile

Wycieczka zgrana ekipa choc wszyscy razem w konfiguracji z samochodu mielismy okazje byc na imprezie moze z 6 lat temu Smile

Na wejsciu do klubu juz kilka znajomych twarzy, jest dobrze, po wejsciu znajome widoki, choc wydawalo mi sie ze bardzo wzmocniona zostala ochrona bo ludzi wygladajacych na ochroniarzy bylo ze 30%...

Tomasz jak zwykle dbal o wszystko, przekazal wszystkie niezbedne informacje, wprowadzil nas do klubu, po czym wsiaknelismy w dzwieki na gornej sali.

Mocne klimaty jak zawsze na COMBAT, ale pierwszy raz zdecydowalem sie na nieco inne rozpoczecie seta, troche minimalowo, nieco wolniej, szkoda ze troche brakowalo basu w soudsystemie, ale tez nikt nie spodziewal sie zapewne z mojej strony minimalowego rozpoczecia Wink
W miare uplywu czasu podkrecanie tempa, troche nowosci, troche ulubionych klasykow, i zebrala sie calkiem okazala publika jak na niska tego dnia frekwencje. Mimo paru bledow w secie bardzo pozytywnie nakrecilo mnie granie na dalsze imprezowanie, szacun dla kolegi ktory gral po mnie, jakbym sie slyszal pare lat temu, hard, troche acid duzo szybko, swietne walki, pozytywne brzemienia mixer rozgrzany, poskakalem zadowolony na maxa. W miedzyczasie kilka razy zawieszalem sie na dole co dotad mi sie nie zdarzalo, pozytywnie Mackul, choc nieco za lajtowo jak dla mnie.

Zdziwilem sie nieco nieobecnoscia Grzegorza Es, z ktorym nie zdazylem sie nawet przywitac choc widzialem go przez chwile zaniepokoilem sie kolejnymi detalami, jak krew w toalecie, jak recenzja mojego seta przez schludnie ubranego sportowca z jakiegos zgrupowania (dres), zdradzajacego pewne objawy niezrozumialego pobudzenia psycho-ruchowego Smile w postaci slow "zrobiles zajebista jazdeeee" (przyznam nowosc w katalogu komplementow po moim adresem Very Happy). Rozgladajac sie wokolo sporo klonow sponsored by adidas. Ale powiedzmy sobie szczerze - to jest wszedzie.

Bawie sie dalej, zaczynaja wychodzic napotkani znajomi, bo ktos dostal po ryju za fryzure (sic!) bardziej czulem sie zaniepokojony ze nie widzialem zadnego zdarzenia na wlasne oczy, a tyle jak sie okazuje niedobrego sie na tej imprezie stalo...

szkoda wielka, Combat trzymał fason zawsze, czas pomyslec o zmianie miejscowki, byleby organizatorom zapalu starczylo. Ja po takich akcjach musialem polozyc cykl Midnight Groove, z tym ze u nas wjechalo 6 radiowozow z antyterrorką... wiem jaka to 'przyjemnosc'

reasumujac, muzycznie fajnie, duzo znajomych spotkalem, pobawilem sie, jak widac przy sporej dawce szczescia mozna bylo byc na tej imprezie, nic nie widziec i gdyby nie info z boku wyszedlbym mega zadowolony mimo stosunkowo niskiej frekwencji...

Tomasz - zycze zapalu, na pewno skorzystam z zaproszenia na Combat, jezeli tylko taka okazja sie pojawi w przyszlosci Wink

pozdr.
rafter
Zobacz profil autora
Kamyk aka KAMISHI
PostWysłany: Wto 14:56, 09 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 21 Lis 2005

Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska

Combat to cykl imprez, które niekoniecznie muszą bvć w Salamandrze.

Niezależnie od tego, gdzie będą odbywać się Combaty - impreza ta ma swoją stałą grupę ulubieńców.
Zobacz profil autora
fantechna
PostWysłany: Sob 19:25, 20 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 30 Maj 2006

Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bielsko-Biała

Może w klubie BackStage dałoby się zorganizować Combat? Myślę że spokojnie by się nadawał na tego typu imprezy. Jeszcze nigdy nie jak tam jestem nie widziałem tam podejrzanego towarzystwa.
Klub na tej samej ulicy co rude boy.

Przeczytane na stronie:

Selekcja od 24 lat w górę lub z innych powodów - nie chodzi o styl ubierania się.
Ochrona zawsze prosi dwa razy.

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez fantechna dnia Sob 21:25, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Kamyk aka KAMISHI
PostWysłany: Nie 1:14, 21 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 21 Lis 2005

Posty: 2742
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Będzin Syberka / Katowice Sokolska

Jak coś mam bezpośredni kontakt z klubem Wiatrak w Zabrzu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Śląsk to chyba największa publika cyklu imprez CA, a Zabrze do jedno z najlepszych miejsc na imprezy (każdy ma blisko), i pociągi mają również dobre połączenie.
Wstępnie rozmawiałem z kim trzeba. Jeśli Tomash jest zainteresowany, zapraszam na priv.
Zobacz profil autora
unsinn
PostWysłany: Nie 3:40, 21 Lis 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2006

Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy

zle sie dzieje .... Sad

... niestey tacy ludzie powinni zostac odrazu przed wejsciem zatrzymani , ew. tuz po wejsciu , lecz jak kazdy wie dla wlasciciela lokalu nie jest wazne kto , wazne jest ile i za ile ..... roznica pomiedzy rzeczywistoscia a tym co bylo kiedys ...

Combat gdzie by nie byl i tak bedzie przyciagal rzesze ludzi , to muzyka , to wspomnienia , to klimat (ludzie) i nie zapomniane plakaty na scianach ....

jednak brak tego TLENU ....


Powodzenia Tomasz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wierze ze jeszcze u was zawitam !!

POZDRAWIAM
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna -> Imprezy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare