[12.07.2008] KNS with Pacou - Lachowice k.Suchej Beskidzkiej

Czyli nie ma schematu ja kw akademii szkolnej.

W Żywcu na plenerze też nie było timetable bo to bez sensu robić schematy godzinowe "od-do".

Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów

TT jeszcze w calosci nie ustalony.znany mi jest tylko rozklad:

23-01 lament vs nexy
01-03 pacou
3-? extase

w Katowicach Pacou tez grał live i rozjebał mnie pozytywnie... w Krakowie grał z decków i ... też mnie rozjebał Smile

więc wniosek jest taki że Pacou nie ważne jak gra i tak jest zajebiście Very Happy

HOWGH

no to juz za chwile sie biore i jade w gorskie tereny:) hehe beda tance i hulance, wodka i gorolsko muzyka:D Very Happy

do zobaczenia gdzies tam pod scena:D Very Happy

wujek Pacou..wujek Pacou..wujek Pacou ...na prezydenta ...pioruny grzmiały..ulewa lała..pure.techno w nieskazitelnej formie...monotonia..hipnoza..ciemnosc..tylko strobo rzadko migało..i dymu było mało
lament vs nexy miło sie tego sluchalo....duzo ludzi skakało...lepiej niz ostatnim razem w Krzysztoforach ...a Fonik tez fajnie..mekka u kranzza sie z lekka przypominala..za sprawa kilku nutek Very Happy

..extase..go -moby go- moby go..18 lat wstecz..rave na polanie.......born slippy

..a ludzie..motłochu dużo było..okrzyki kobiece "jedziemy, jedziemy" pozostawie bez komentarza..dopiero w godzinach późniejszych ta "dziwna" publika wymiękła i opuszczała plac boju

hehe impreza przednia ;-)muzycznie w dechę, dawno się tak nie wyskakałem "hej jak ta sarna, jak ta sarna" Very Happy

dobrze ze jak waliło dyszczem to nas lament wziął do vip namiotu Razz

. . . Johny Ja chcę nasze zdjęcia z wujkiem Smile

i nie tylko Very Happy

. Co do publiki ... momentami prawie jak na festynie Very Happy

.

najlepsza byla pewna mama... syna szukała Very Happy

hehehe "widziałeś złotego?" hehehe albo ten koleś z początku "ojciec poszedł?" hehehehe.

...bylo jak na festynie...no to fajnie... Very Happy

...PACOU...[MILANO Records]..... Very Happy

...EXTASE...[SHAZZA Records]... Very Happy

...he...he..he

Teraz ja coś napiszę, w domu net nie działa, na szczęście w pracy mogę klikać Smile

Co do Lament vs Nexy, kilka fajnych wałków było.
Szacunek dla chłopaków, organizacja o'k! Wszystko ładnie ogrodzone, wielkie słoneczniki obok sceny Smile

Dzięki Lament za schron przed deszczem i piwko Smile

No to teraz Pacou, bo specjalnie na niego się zjawiliśmy. Asia zachwycona, no ale ja coś ostatnio wymagający jestem.
Na początku rozmiażdża mi mózg, o to chodzi, potem troche poleciał w inną stronę, potem znowu super i znowu rozmiażdża mi mózg hipnotycznymi minimalistycznymi dźwiękami, potem znowu w inną stronę, potem znowu ....
i tak na zmianę. Ogólnie większość seta mniam Smile

Po Pacou do domku.

Impreza zaczęła się od zatrzymania mnie w Stryszawie przez niebieskich panów i dmuchania w balonik. Oczywiście wynik 0.0 Smile

Na miejcu miłe zaskoczenie organizacją: parking, ogrodzenia, ochrona, dobre nagłośnienie, dobre ceny na barze, wc itd.
Rozłożylismy się na kocyku no i się zaczęło. Lament & Nexy rewelacja i zdecydowane nr 1 tej biby, to było moje guru tej imprezy - przydałby mi się ten secik Cool

Dalej zagrał Pacou - i tu klapa, po 15minutach grania wysiadł sprzęt na 20min, zrobiło się cicho i spokojnie (aż nieprzyjemnie) potem grał cały czas na 1 kanał, ale pomijając już to... Ten pan wg. mnie zagrał jakby mu się nie chciało - nakładał kiepsko, płyty mu się rozjeżdżały, dźwięki nieciekawe ehhh no brak zadowolenia - odpuściłem, bo oczułem z jego strony brak chęci. Extase zaczął spokojnie i powoli podnosił tempo, lejący systematycznie co jakiś czas deszcz dodawał klimatu Twisted Evil

W sumie na +
Ogólnie impreza wporządku, ciekawe 2 panie emo Smile

dobre jedzenie, tani alkohol, ciekawi ludzie (chociaż znalazło się kilku z okrzykami "jazda qrwa jazda" czy "napier***"). Minusem był nierówny deptak Smile

i (po deszczu) graniczący z cudem wyjazd z błotnistego parkingu na asfalt.
To chyba na tyle z mojej rozpiski, fotki wrzuce później. Pozdro

a coś Ty chciał Smile

na openairze równy deptak? Very Happy

hehe swoja drogą to te rozjazdy "zespołu z niemiec" to akurat nie przeszkadza bo wujek zawsze miał rozjazdy Wink

hehe to nie był przykład Razz

hehe Ja byłem w tej koszulce Very Happy

ktoś musi przypominać innym o tym forum Very Happy