[17.11.2007] COMBAT AREA & ANALOG.ON@Kompresor, Katowice

Ehhh...ja niestety odpadam , zmuszony jestem iść do pracy na nocną zmianę , szlag mnie trafia jak sobie o tym pomyślę , kolejna impreza , którą muszę sobie odpuścić ze względu na pracę...przykre. Udanej zabawy !

@ Schranzman - gdyby to było Segu to na imprezie znalazłbym się na pewno , tam byłem szefem dla samego siebie hehe , tu jestem jeszcze "świeżakiem" i niewiele mogę żądać od swojego obecnego pracodawcy...

szkoda ze Cie nie bedzie..

hehe nie wiedziałem że zmieniłeś tyre Smile

ja oblewam juz awans wiec milej bibki wszytskim Cool

prawdopodobne że wpadniemy z moją kobietą i się zeszmacimy jak zwykle Very Happy

haha dobre Very Happy

heh no na pewno dobre heh Smile

mnie nie bedzie ale co zrobic sila wyzsza jak to mowia cos za cos Smile

udanej imprezy tylko z pozytywnymi dzwiekami i wydarzeniami

Po imprezie...

Spraw orgaznizacyjnych nie chce tutaj poruszac - sami widzieliscie jak bylo.

Set nr 1 Pekin. Plan spelniony !

Dzieki wszystkim!

Nie widziałem bo nie byłem.

Bardzo mi się udała ta noc.
Towarzystwo znajomych - nic dodać, nic ująć-dzięki Wam Mi się udało Very Happy

Była to moja pierwsza wizyta w Kompresorze i w pełni potwierdzam słyszaną wcześniej opinię - miejsce idealne na imprezy..szkoda by było i je stracić..przybywajcie więc tłumniej na biby Razz

z setów zaprezentowanych na tej imprezie - jak dla mnie - Venom, Pekin, Kamil More - dokładnie w tej kolejności ułożyłam sobie MOJĄ pierwszą trójkę tej imprezy
pomijam absurdalną kompilację dwóch sal - na szczęście nie wpłynęło to jakoś na mnie szczególnie
czekam na następne, jeszcze lepsze imprezy!!

jak również czekam na zdjęcia z soboty
Smile

pozdrawiam!

Ja nie mialem za duzo czasu na rozmowy ze znajomymi dopoki stalem przy biletach a szkoda...
Glupota ludzka nie zna granic = 2 dwa dialogi:
1.
Koles: "Wpusc mnie bo od 1998 jezdze na techno imprezy i nigdy nie place za wlot a Tomash Gee to moj kumpel"
Ja: "Niestety nic z tego"
Koles: "Sluchasz schranzu czy jestes tylko bramkarzem???"

Nic juz nie powiedzialem.... Smile

Pozniej po 1.5 h smedzenia do kogo on to nie ma numerow telefonow i kogo on tam nie zna wpuscilem go za free Smile

2.
Koles: "Jestem kumplem Tomasha Gee i gralem z nim na Mayday"
Ja: "Tak? a jaka masz ksywe?"
Koles: "Zartowalem"
Ja: "Dj Zartowalem? Nie znam!"

Masakra:)

Ciesze sie ze ostatni publiczny set Venoma komus sie podobal. Dawno nie gralem takiej muzy. Na imprezie ostatni raz w kwietniu Smile

i moze ze dwa razy w domu Smile

Do zobaczenia 1.12 z tymi co beda. Mam nadzieje ze tym razem wiecej szczegolow bedzie po mysli organizatorow Smile