[28-30.08.2009] Festiwal Tauron Nowa Muzyka 2009

no to kto sie wybiera ?
teknito bedziesz? znow Ci spierdole impreze hue hue hue Very Happy

chciałem się w sobotę wybrać, ale niestety kilku zł brakło do biletu :/. Bawcie się dobrze.

chujnia ;x

ja ide.

Udanej biby Panowie.
Będzie co słuchać. Szkoda, że tegoroczną edycję opuszczam.
Ch**owo się złożyło, że w tym samym okresie jest kilka innych festiwali i nie da się rozdwoić.

Jeśli chodzi o inne "imprezy", może nie w Twoim guście: Air Show w Radomiu choć to nie jest żaden festiwal (po pierwszym dniu niewypał i wróciłem niezadowolony na drugi dzień, a drugi dzień niestety skończył się tragicznie), oraz (tym bardziej nie w Twoim guście) Festiwal Muzyki Celtyckiej w Będzinie. Nie da się pogodzić kilku imprez w jednym terminie, choć na kilku artystów na FNM domyślam się warto by było się wybrać.

Co do akredytacji. Cóż... moja praca. Tam gdzie organizują eventy, tam pojawiają się zaproszenia i tam się jeździ (jako fotograf). Więc nie łączmy zabawy z pracą w tym przypadku. Chyba że chcesz coś powiedzieć na ten temat.

Jeśli chodzi o muzykę elektroniczną: FNM nie miał raczej silniejszych tego dnia Smile

Fever Ray stworzyla najprawdziwszy mistyczny rytual, Flying Lotus nie jeden budynek swoimi beatami zburzyl , Tim Exile byl naprawde Zywy i na Zywo, C.H District srogo mnia powyginal i pozwolil pobawic sie w starym dobrym stylu...bylo pieknie...do tego ciekawe miejsce [ale gorsze niz Wilson]...ale pierwszej i trzeciej czesci mi nie przebilo. Wiecej mi sie nie chce pisac bo nie ma dla kogo, a pozatym smuci mnie to Forum. Jak sie ogarne to wrzuce jakies zdjecia.

Tak jak już wspomniał Kamil, Karin wraz ze swoim zespołem stworzyli przepiękny, bardzo mroczny, specyficzny klimat, Fever Ray zdecydowanym faworytem Festiwalu (jak dla mnie). Trans, hipnoza, zapomnienie - wszystko to czego oczekiwałem od tej muzyki doskonale spełniło swoją rolę - odpłynąłem...szkoda, że nie na długo.
Warto też wspomnieć o wydarzeniach z Niedzieli - tutaj ewidentnie zatriumfowali MUM, muzyka z pogranicza jawy i snu, rewelacyjne połączenie elektroniki z żywymi instrumentami, ubarwione przytulnym wokalem, niepowtarzalny spektakl, islandzcy mistrzowie. Nasz rodzimy Jacaszek również powalił mnie na kolana...Jego "muzykotronike" ciężko opisać jakimikolwiek słowami...WIELKI CZŁOWIEK.
Rewelacyjne miejsce, było tam praktycznie wszystko dopięte na ostatni guzik, czekam z utęsknieniem na kolejne edycje.

a jacaszek jaki materiał prezentował? z ostatniej płyty czy moze coś wczesniejszego / lub bardziej ekseprymentalnego?

Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Zawiercie

Sigur Rós i tak jest lepszy Razz

sorry za OT ;p