Pierwotne Techno...

...Indianie Ameryki Północnej znali zaledwie kilka instrumentów muzycznych.Były to: piszczałka,czy też flecik,używany przeważnie przez mężczyzn do flirtu z wybranką...kilka rodzajów świstawek,wykonanych z kości skzydłowej ptaków,które przeważnie były używane przez wojowników do wydawania rozkazów...grzechotki,służące również do obrzędów szamańskich...dwa rodzaje bębnów: jeden zbliżony do naszych obecnych,wydrążony,na stojaku i rozwidlonych kijach...drugi bardziej płaski,ręczny,podobny do tamburynu.obciągnięty skórą tylko z jednej strony - używany przez szamanów [DJs] Very Happy

stowarzyszenia wojskowe,społeczne i kobiece...... Podczas tańców i obrzędów wszystkim pieśniom akompaniowała gra na bębnach [Pierwszy Beat - monotonny,minimalowy - tempo 100-115 bpm]....

Very Happy

...pierwsze techno....kto wie..... Very Happy

Kto wie???

...
...imprezy [pierwotne ceremonie]

...Indianie prawie nigdy nie tańczyli dla rozrywki...wspólne tańce męszczyżn i kobiet,chociaż nie były im całkowicie nie znane,nie stanowiły jakiejś charakterystycznej formy zabawy.
...Taniec był dla indian rytuałem związanym z wieloma obrzędami oraz uroczystościami religijnymi i większość ich tańców miała ściśle określony cel...
...Indianie tańcem czcili swe bóstwa: słońce,księżyc,planety,wiatr,deszcz,grzmot,błyskawicę i różne zwierzęta,bowiem we wszystkich przejawach życia na Ziemi upatrywali sobie obecność i działanie nadprzyrodzonych mocy...
...
...tańce podczas ważnych ceremonii religijnych były wielkimi widowiskami dla ogółu i pod pewnymi względami przypominały przedstawienia teatralne...ale forma ich odprawiania była dość statyczna.Natomiast inne tańce,a zwłaszcza wojenne i stowarzyszeń żołnierskich,zawierały wiele ekspresji [imprezy]
...
...wszyscy tańczymy...tańczymy dla naszej matki Ziemi... od zarania dziejów tańczymy...i nieustający beat trwa... Very Happy

Hmmm czytajac to stwierdzam ze chyba my wszyscy jestesmy INDIANINAMI !! Czcimy swoje bustwo jakim jest muzyka !! Oczywiscie CZCIMY JĄ Przez TANIEC Smile

hyhyhy Dobry tekst GREG !! PARE INFORMACJI PRZYDATNYCH DLA ŚRODOWISKA !! POZDRO !! Twisted Evil

..."Taniec Słońca"...był charakterystyczną dla indian prerii, niesamowitą uroczystością religijną, gromadzącą w jednym miejscu raz na rok, przeważnie w połowie lata, całe plemię[Boom Festival Very Happy

]...
...około dwudziestu plemion prerii dokonywało tego obrzędu..Paunisi, Omaha oraz kila południowych plemoin z rodziny Sju...
...
...szczególnie dużą wagę do obrzędu "Tańca Słońca" przywiązywali Dakotowie, Szejenowie, Arapahowie...
...cała uroczystość obejmowała czterodniowe przygotowania i cztery dni tańców ku czci Słońca...uroczystości towarzyszyły uczty, modlitwy, pieśni cierpienia, a sam "Taniec Słońca" stanowił punkt kulminacyjny, podczas którego młodzieńcy byli poddawani próbom męstwa połączonym z samotorturą. Wielu indian uczestniczyło w obrzędach "Tańca Słońca" dla wypełnienia ślubowań złożonych w zamian za pomoc otrzymaną od sił nadnaturalnych[szamani-DJe]...
...
...podczas tańców indianie doporwadzali się nieraz do stanów ekstazy... czasem doznawali różnych wizji...[wielogodzinny taniec prowadzi nas do spojrzenia we własne wnętrze...trans]

... Very Happy

Indianie idealnie współgrali z siłami natury i posiadali wielką wiedze na temat roslin, tak więc stany extazy napewno spowodowane były jakimis specyfikami roślinnymi Rolling Eyes

Mnie Gregu uswiadomil ze wtedy nie bylo strzykawek Smile

heheh ale roslinki to pewnie dawaly im rade :p

Bo indianie nie byli takimi debilami, jak co poniektórzy w dzisiejszych czasach:)))) A tak pozatym to dzieki Greg za ciekawy tekst

No i nieco temat zszedł na psy.
Gadanie o braniu różnych specyfików jest nie na miejscu.

Dla sprostowania dodam, że stan transu osiąga się bez żadnych środków roślinnych/odurzających. Jak wiadomo powszechnie, można go uzyskać poprzez własną siłę woli, a jako środek pomocniczy wykorzystywana jest melodia bądź monotonny rytm.

Specyfiki brała wyłącznie grupa indian/tubylców o odpowiedniej wiedzy i przygotowaniu (szaman i grupa wybranych), gdyż z tego co mi wiadomo indywidualne praktykowanie mogło doprowadzić do śmierci, śpiączki i innych tam defektów.
A brano je po to by osiągać silnie realistyczne wizje, bądź też z duchem wiary, żeby skontaktować się ze światem pozamaterialnym.

Proszę więc zachować swoje płytkie komentarze o "braniu specyfików" dla siebie. Z całym szacunkiem dla Was, ale pisanie o czymś takim w dziale o pozytywnym myśleniu i niebanalnych tematach, sprowadza wasze osoby do statusu, nie do końca rozumiejących problematykę tekstów tutaj zawartych.

Z pozdrowieniami,
michał <AyEri>