12-02-2010 Furanum Records Night#3 @ Kocynder, Chorzów

świetna impreza ! kogo nie było niech żałuje ! Essence swoim setem rozbujał cały klub, Matias zagrał również elegancko choć troche za ciężko jak dla mnie. Póżniej przyszła kolej na Dominika i na trzy godzinny set Naira Very Happy

Cała impreza jak najbardziej udana, byłam pierwszy raz w Kocyndrze i z pewnością nie ostatni : )
dzięki jeszcze raz Wink

świetna impreza! brawo dla organizatorów! znajomych więcej niż nieznajmoych, czułem się jak u siebie - miły rodzinny klimat.
Muzycznie - świetnie! Essence - bardzo dobry set. Wyskakałem sie za wszytskie czasy.
Maszyna do pary zrobiła bałagan - mało co nie rozwaliłem się na słupie.

Niestety o 3 musieliśmy się zbierac - o 5 w domu a o 7 pobutka, cały dzień chodze jak zombi. Może by następną edycję w sobote zrobić?

z tego, co się orientuję władze klubu udostęniają niestety tylko piątki na Furanum Sad

Dziekuje wam wszystkim Very Happy

Dołączył: 14 Kwi 2009 Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów

Impreza jak zwykle muzycznie była super.
"Ukłony" w stronę organizatorów za profesjonalne przygotowanie.

Fotki z imprezy Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Angie mozna prosic zdjecia w paczce na jakis serwer?

Ja impreze opisze w kilku zdaniach:

Czesc 1:
Klub bardzo klimatyczny i wg mnie z wielkim potencjalem, mam na mysli sama miejscowke, naprawde klub mi sie podobal. Naglosnienie bardzo przyzwoite, byly miejsca w klubie gdzie basu nie brakowalo, ale byly tez i takie mniej obfite w niskie tony, co akurat uwazam za spory plus (ze wzgledu na sluch). Generalnie wiem i zdaje sobie sprawe jak trudno jest naglosnic taka sale i przez to tymbardziej doceniam jakosc dzwieku jaka panowala na imprezie. Organizacyjnie wszystko na wysokim poziomie. Uklony dla ekipy Furanum. Ludzi moze nie bylo zbyt wiele ale tak jak napisal wczesniej Pirx, przypadkowce nie rzucaly sie az tak bardzo w oczy (no moze poza tymi dwoma "papugami z silowni" co wydawaly takie dziwne odglosy haha ). Milo bylo spotkac starych imprezowych znajomych.

Czesc 2:
Muzycznie na tej imprezie najbardziej urzekla mnie roznica pomiedzy tym jaki przekaz podany byl przez grajkow krecacych plytami, a tymi grajacymi live acty. To jednak zupelnie inna para kaloszy.
Absolutnym i bezapelacyjnym numerem 1 tej imprezy okazal sie Pan na ktorego bardzo liczylem. Kunszt i technika jakiej bylo mi dzieki Niemu dane zaznac jest nie do opisania. Prawdziwa podroz z energia w nogach i usmiechem na twarzy. Potezne walki zagrane z wielka finezja. Tego mi bylo trzeba. Essence mistrzem ceremonii!!!!!

Pozdrawiam Smile

Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów

biba dobra, gratuluje chłopaki Smile

essence faktycznie zagrał najlepszego swojego w życiu seta, chyba pierwszy raz na prawde nie lalusiował i za to szacun ale nie był number one jak dla mnie.

czekam na next edition Smile

Ostatni bastion mrocznego/połamanego techno broni się świetnie, a i dział ofensywnych mu nie brakuje Smile

. Ponadogromny szacun dla ekipy Furanum za to że wiedzą co robią i za to że profesjonalnie podchodzą do całego zagadnienia.

Muzycznie było doskonale, każdy zrobił swoje, jednak muszę przyznać że set Essence'a roztrzaskał mi potylicę i zmusił do bezwarunkowej kapitulacji. To był chyba 3 lub 4 jego występ jaki słyszałem i jak dla mnie w tamtą noc wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności. Fenomenalna technika, dobór płyt i budowanie klimatu, a do tego klimat jaki wówczas panował...ciemno, masa dymu, strobo... O to chodzi.

Jeżeli miałbym się czegoś przyczepić, to jedynym problemem dla mnie byli wspomniani kilka postów wyżej panowie z siłowni, którzy trochę psuli klimat.

wyczekuję następnej edycji Smile

Dj Kszaq
http://www.youtube.com/watch?v=d_0oSRBqBG0

Dj Essence
http://www.youtube.com/watch?v=HcpxD5Xwj3M

Smile

Chetnie zaciagne nagrania z magicznego pudelka ktore tam na Djce stalo na stojaczku Smile

własnie!
btw co to było? szukam czegoś takiego ale w rozsadnej cenie

Dołączył: 16 Lut 2006 Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

Witam
Po astronomicznym zawrocie głowy znalazłem wreszcie czas aby napisać coś od siebie.
Impreza zakończyła się sukcesem zarazem generując kilka siwych włosów na głowie.
Frekwencja niebyła wyśmienita ale zdecydowanie pozwoli nam na dalszą kontynuację.

Muzyka:
Był to prawie 8mio godzinny pokazowy wykład muzyki techno.
Każdy bardzo dobrze wykonał swoje zadanie tak jak to było z naszej strony zaplanowane.
Począwszy od Kszaq’a rozpoczynającego imprezę swoim setem miał zostawić po sobie leciutki niedosyt przed tym co miało dopiero nadejść. Kończąć na secie Nair’a który zmiażdżył lokomotywami niedobitków.
Essence rozgrzał klub aby był przygotowany na nadejście najważniejszego czyli Live-Actów. Niestety niektóre, tudzież przypadkowe osoby niewytrzymały presji i już w 2giej połowie seta Essence'a zaczęło się lekko przerzedzać (tzw „selekcja naturalna”)
Live act’y wyszły bardzo dobrze co miały okazję usłyszeć osoby „wybrane”, jestem dumny z Mattiasa za tak dobrze przygotowany oraz zagrany pierwszy w życiu live act.
Niestety ta noc obfitowała w złośliwość rzeczy martwych. Z powodu awarii sprzętu Takobe niestety nie mógł zagrać. Lecz co się odwlecze to nie uciecze, na pewno za jakiś czas Pan Takobe ponownie pojawi się na plakacie.
Również i jeden moich kontrolerów odmawiał posłuszeństwa co było słyszalne na początku mojego występu.

ja tez pozwole sobie na krotka refleksje n/t imprezy Smile

moje odczucia pokrywaja sie w zasadzie z relacja dominika, ale to poniekad naturalne bo oceniamy to z tej samej perspektywy.

nawiazujac do dyskusji liveact vs dj... w tym konkretnym przypadku do czasu posluchania relacji z imprezy obiektywnie ocenic nie potrafie Wink

ale ogolnie rzecz biorac liveact w mojej ocenie zawsze ma dodatkowe punkty m.in. ze wzgledu na poziom skomplikowania, czas przygotowania i swoista niepowtarzalnosc Wink

natomiast (mam nadzieje) jak udowodnilismy na dotychczasowych imprezach - dobry DJ nie jest zły Very Happy

... niestety nie pisze o sobie hehe

w kwestiach technicznych i formalnych:
dym + strobo - dla nas podstawa... aaale zdaje sobie sprawe jak bardzo uciazliwe jest poruszanie sie po calkowicie zadymionym klubie Wink

dla jasnosci.. nie chodzi nam o to zebyscie sie pozabijali o slupy porozmieszczane tu i owdzie.. natomiast klimat musi byc..
mam nadzieje, ze uda nam sie w koncu tak ustawic dymnice aby poziom zadymienia byl optymalny Wink

piatkowe terminy imprez - my rowniez preferowalibysmy imprezy w sobote, natomiast ze wzgledu na wieloletnia tradycje (itp itd) w soboty w kocyndrze maja miejsce wylacznie student party (jezeli ktos zna przyklady odstepstwa od tej reguly to prosze o info Wink

podniesiemy ten temat w rozmowie z Wladzami heh)

co do "przypadkowych" osob - milo nam ze frekwencja rosnie choc rzeczywiscie ilosc nie zawsze przeklada sie na jakosc... jednak wierze ze kiedys z tych przypadkowych stana sie swiadomi a i wam ich obecnosc nie bedzie doskwierac Wink

z mojej strony to chyba tyle.. wyczekujcie relacji na techno.fm (bedzie zapowiedzana) i do nastepnego razu!!

pozdro
kszaq

po krotce main stage w pycie Very Happy

milo bylo spotkac starych i nowych znajomych DM wywarl na mnie duze wrazenie chociaz troche byl przewrazliwiony widzac Marte w blogim stanie Very Happy

pozdro dla Niej Very Happy

2 stage kappa myslalem ze bedzie minimalistycznie,mylilem sie. Plus dla organizatorow dobry klub,klimat minus za duzo pary nieszlo oddychac. Ogulem pozytywnie Very Happy

z Nairem widzimy sie w kwietniu pozdro 2 all cool people