Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
...Stara scena skupiona wokół sceny Psychedelic Goa Trance..
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna -> Stara Scena
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Greg Kranzz
PostWysłany: Wto 22:46, 28 Lut 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka

...



Atmos to obecnie jeden z najciekawszych projektów na scenie transowej, mający na koncie dwa albumy i kilka EPek. Warto przyjrzeć mu się bliżej, zwłaszcza, że tworzy go nasz rodak, mieszkający obecnie w Szwecji - Tomasz Balicki.

Historia Atmosa sięga 1997 roku, kiedy Tomek wraz z przyjacielem Magnusem utworzyli grupę, którą od początkowych liter swych imion nazwali MATO. Szybko okazało się jednak, że różnica zdań wykluczyła ich dalszą współpracę. Tomek został sam, poprzestawiał literki w nazwie i stworzył coś, co do dziś znane jest jako Atmos.

Atmos stał się znany dzięki takim utworom, jak The Only Process oraz Klein Aber Doctor. Duża dynamika, nienaganna technika oraz świeży styl, nawiązujący do produkcji Jana i Marcusa z X-Dream, sprawiły, że z niepokojem wyczekiwano pierwszego albumu. Headcleaner, wydany w 2000 roku nakładem Spiral Trax, z miejsca okrzyknięty został doskonałą płytą. Mocne transowe dźwięki, jednocześnie stonowane i wyciszone, trafiły idealnie w gusta zmęczonych już nieco goa freaków. Uwagę fanów przykuły przede wszystkim takie kawałki jak Average Beverage, Cable Enable oraz Jimmy the Plate.

Dyskografię Tomka powiększył wypuszczony niedawno na rynek przez Flying Rhino drugi album, nagrany wspólnie z Echo-Labem - Overlap. Klimaty zaprezentowane na tej płycie różnią się znacznie od tych znanych z Headcleanera - widoczne jest ciągłe eksperymentowanie Tomka z dźwiękami, zrealizowaniu uległy nowe pomysły, inspirowane innymi gatunkami muzyki.

Dotychczas, Tomek ma na swoim koncie jeden występ w Polsce. W swoich setach, oprócz psychodelii sięga także po utwory ocierające się o deep trance, techno i house. Współpracował z takimi artystami jak Gus Till oraz X-Dream.

Obcecnie Atmos pracuje nad swoim trzecim albumem.




...




Tromesa to polska formacja w skład której wchodzą: Tomek Roehr (Dreedy) oraz Grzegorz Magnuszewski (Magnes). Wspólną współprace rozpoczęli pod koniec roku 1995. Tomek miał już pewnie ukierunkowanie muzyczne, pobierając lekcje gry na saksofonie w Kuwejcie, nie obce były mu także tajniki djejki. Grzesiek od kilku lat amatorsko bawił się w tworzenie muzyki elektronicznej. Po pewnym czasie panowie stwierdzili ze dobrze było by cos zdziałać razem, w związku z czym zaczęli wspólnie tworzyć pod nazwa T R O M E S A.
Tromesa zadebiutowała w Polsce utworem "Pasma Czasu" który to znalazł się na kompilacji "Dj. Choce vol. 1". Wkrótce ich kolejny utwór, ukazał się na francuskiej składance pt. “NATARAJA Vol. II” wydanej w Pof Records. Tu jednak nie wystąpili jako Tromesa lecz jako Imago. Wkrótce Transient, jedna z największych transowych wytworni na świecie. zainteresowała się nowym polskim projektem, dzięki czemu pod nazwa Promesa wydali epkę pod nazwa "The Polish Ep". Dzięki świeżemu brzmieniu, grupa została bardzo wysoko oceniona przez muzyczne pisma takie jak Wax, Dream Creation czy Dj Magazine.
Sukces jaki odniosła Tromesa poza granicami kraju, spowodował zainteresowanie zespołem ze strony polskich dystrybutorów, dzięki czemu grupa wydala w roku 1997 swój pierwszy album pt. "Pasma Czasu". Muzykę która ukazała się na tym krążku Dj Magazine okresił jako połączenie techno i transu. Utwór z tego albumu pt. "Arabskie Noce" znalazł się na kolejnej polskiej kompilacji pt. "Tranceselected by Dj. Sesis".
W kwietniu 1998 grupa rozpoczęła współpracę z pionierem minimalu w Polce - Krisbem. Pierwsze dzieła wspólnej kooperacji zatytułowane "Stereopian" i "Laksamana" zostało wydane w Psychic Deli Records na płycie “TROMESA VS KRISB EP”. Wynikiem połączenia dwóch tych dwóch gatunków, były bardzo dobre recenzje w magazynach muzycznych : MixMag, Dj Magazine, Baraka, Update czy Dream Creation. Kawalek "Stereopian" został zamieszczony na kompilacji "Feel Your Head..." w wytworni " Phantasm Rec.
W tym roku Tromesa wydaje swój drugi album "Gdyby...", gdzie zamieszone zostały utwory w klimatach Goa/Psytrance.
W maju 1998 ukazał się kolejny utwór, który nagrali wraz z Krisbem pt. "Podmchem". Utwór ten wraz z "Laksmaną" ukazał się na kolejnej kompilacji Dj Sesisa pt. "Tranceselected by Dj Sesis vol. 2. "


Ostatni singiel jaki wydala Tromesa nosił nazwę "Owig Weg" i został on wypomowany przez szwedzką wytwornie Digital Structures. Epka ta była zapowiedzą najnowszej płytki pt. "Pseudomental" która to zastała wydana 30 kwietnia 2001 roku w tejże samej tłoczni. Na albumie tym słychać nowe brzmienie Tromesy. Jest to mocny, progresywny, momentami minimalny trance z elementami jazzu.

Tromesa i Praecox (Jerzy Przezdziecki) tworzą projekt B I G W I G S od roku 1999. Utwory tej formacji to ciężki progresywny trance. W Digital Stuctures BigWigs wydał singiel pod nazwą "Senna Mejoza". Epka ta to zapowiedz pełnego albumy który ma się na wiosne 2002 roku pod nazwa "Wig Out". Wysoko cenione kawałki tej grupy ukazały się na wielu kompilacjach czołowych wytworni m.in. Spiral Trax, Medium, Plastik Park. Neurobotic.


Dreddy oraz Praecox tworzą kolejny projekt pod nazwa Z E N G L O D O N. Muzyka tworzona przez Zenglodon to tech-trance. Formacja ta wydala swoj singiel pt. "The Spice Ep.", a jeden z utworow został umieszczony na składance wydanej przez Baluns Records w marcu 2001 roku.

Magnes posiada również własny projekt pod nazwa Kino OKO i wydaje w wytwórni HadShot
Zobacz profil autora
darius_Er
PostWysłany: Pią 23:53, 03 Mar 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 43400

snilo mi sie, ze weszlismy na ten squot po godzinie albo nawet poltora oczekiwania przed metalowa brama wysokosci 3 m. byla okolo 2:30 [!]. za nami jeszcze wiele osob, ktore czekaly az sie w srodku zwolni miejsce [!]. po przejsciu przez male zagracone podworko na ktorym palilo sie ognisko i ktos tam gral na bongoskach weszlismy na hale, ktora wygladala na stara fabryke. stara opuszczona fabryke. ale wtedy bylo tam kilka tysiecy osbo - wydaje mis ie ,z e ze 2a. byly 3 sceny w tym jedna chill outowa z kadzidelkami i masazami dla chetnych, raczej mroczno muzyczna.
bylo tam ze mna kilka, nie wlasciwie kilkanascie osob z ktorymi godzin 4 wczesniej wyjechalismy z centrum Acid city . glownie Hiszpanie, oni spontanicznie i zbiorowo podejmuja decyzje nie czy sie bawic, ale gdzie.


DJ gral z CDkow, do kibla szlo sie w rogu hali po schodkach, z punktu gdzie oddawalo sie mocz byl wglad na niemal cala hale i bawiacych sie ludzi... nie byl to bynajmniej salon widokowy bo dach byl dziurawy i trzeba bylo uwazac zeby nie wpasc po kostki w kaluze wody. przynajmniej mam nadzueje, ze byla to woda a nie pozostalosc po kims komu nie chcialo sie wyjsc po wysokich schodkach....

byly tez wizuale. takie fraktaliczne, wkrecajace, transowe.

kilka dni pozniej dowiedzialem sie ze na miejsce przyjechal patrol policji, ale nie zostali na dlugo, wydaje mi sie , ze im podobniej ak mi nie podchodzila na 100% nuta, a ze nie mieli innych znajomych na miejscu, i byli mobilni pewnie poszukali squotu, ktory im by pasowal w sensie stricte muzycznym, bo nie sadze zeby zniechecilo ich naglosnienie, poniewaz to ktore tam bylo trzepalo niezle dosyc.

na szczescie kierowca, po tym jak weszlismy na sile do autobusu bo nie bylo miejsca, zgasil silnik na skutek przeciazenia autobusu. ale potem sie okazalo ze robil nas w balona, bo autobus mogl z nami ujechac, a malo tego z biegiem przystankow ludzi ubywalo, takze po godzinie jazdy moglismy juz nawet usiasc na taboretach o charakterze foteli autobusowych, przy czym szybkosc autobusu wzrastala w tempie / szacunkowo / wprost proporcjonalnym do oddalania sie od centrum.

a ze trans w jakiejkolwiek odmianie to nie moja dziedzina, wiec kolo 6ej z nigeryjczykiem wracalem na poludnie.




sen, a tak jaby sie to wczoraj dzialo....
Zobacz profil autora
Greg Kranzz
PostWysłany: Pon 13:06, 06 Mar 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka

...


BLUE PLANET CORPORATION ten jedyny w swoim rodzaju zespół prosto z Francji tworzą dwaj bracia: Gabriel & Sebastian Masurel oraz trzeci wykonawca - Christophe Le Bras. Zespół Korporacji Błękitnej Planety istnieje już od dawien dawna, bo już od roku 1989. W październiku 1993 francuskie trio miało okazję nagrać kilka utworów dla wytwórni zwanej UFK, znajdującej się w północnej Francji. Wydali tam trzy kawałki - ich pierwsza 12"-stka (UFK 004). W roku 1994 kontynuowali tworzenie muzyki dzieląc swój czas pomiędzy swoją pracę a studia. W czerwcu i wrześniu tego roku wydali kolejne dwa single (UFK 008 and UFK 011). Współpraca z wydawnictwem UFK zatrzymała się natychmiast po UFK 011. Wtedy zostali poproszeni przez Tekno-Tanz z Paryża aby skomponowali coś na potrzeby nowej kompilacji muzycznej "Sound of Gaia Party" (czerwiec 1995). Trójka muzyków wkrótce nazwała nowo powstały utwór "Xoco". "Xoco" wyszedł trzy miesiące przed "Antidote". Następnie panowie z B.P.Corp. przenieśli się do największej francuskiej wytwórni transowej POF. To właśnie tam panowie z Blue Planet Corp. stworzyli wiele genialnych utworów, między innymi pamiętny "Antidote", który został później zremixowany przez znaną grupę z Włoch - Pleiadians (znani także jako legendarna Etnica oraz Crop Circles), dzięki czemu zyskał on nowy lepszy wymiar i wspaniałą niesamowitą oprawę. Różnice pomiędzy światową polityką wytwórni a postrzeganiem muzyki przez twórców sprawiły jednak, że muzycy z Blue Planet Corporation wkrótce zdecydowali się odejść z POF. Obecnie tworzą swoją odjechaną muzykę dla słynnej wytwórni Flying Rhino Records. To właśnie we Flying Rhino zdecydowali się wydać album "Blue Planet". Jak się szybko okazało album ten był strzałem w dziesiątkę. Oprócz utworów z albumu stworzyli także wiele innych kawałków takich jak: Xoco (ukazał się na płycie Goa Vibes 2 z roku 1996), Cyclothymic (pojawił się na dwóch płytach: Re-Evolution 1 - rok 1999 i Air-Born - 1997), Intrigue (składanka pt. Nataraja 2 z 1997), Lubiantia (History Of Trance 2 - 1997), Generator (History Of Trance 3 - 1997) oraz utwór Blue Pill, który ukazał się na płycie Lunar Civilization z roku 2000. Utwory z albumu "Blue Planet" także nie odeszły w zapomnienie i nie tylko były wielokrotnie wykorzystywane na różnych składankach (jak np. Crystal - płytki Pulse 6 z r. 98 i White Rhino '97, Antidote - Pulse 1 z 1996 czy też utwór Micromega - składanka Third Flight : Slipstream z roku 1998), ale także chętnie remixowane przez innych znanych artystów. Dla przykładu: Micromega (Bumbling Loons Rmx) pojawił się jak dotąd aż 3-krotnie na płytach: I'll Take You There, Destination Goa 8 i Re-Evolution 1 (na tej płycie zaistniał również inny mix, mianowicie Micromega (Slipstream Original Mix)). Również słynny utwór Antidote doczekał się swoich remix'ów w postaci Antidote (Under The Roof Rmx) (płyta Psychedelic Vibes 1 - rok 1996) i Antidote (Pleiadians Rmx) (Transient 4 z 1996) - prawdziwy majstersztyk, który przerósł nawet swój pierwowzór.

Muza jaką prezentuje sobą Blue Planet jest po prostu (wbrew tego co sugeruje nazwa zespołu) nie z tej Ziemi. Muzyka tych genialnych francuskich twórców to wspaniały odkrywczy psychedelic, który wynosi słuchacza na najwyższe szczyty. W ich kawałkach, zwłaszcza tych z albumu "Blue Planet", zawarte są całe pokłady magicznych melodii i dźwięków. Ciężko jest opisać wrażenia doznane podczas ich słuchania, trzeba posłuchać takich perełek muzycznych jak chociażby "Arcana" czy "Crystal". Uwierzcie mi - Poezja! Jeżeli ktoś pokłada jeszcze wątpliwości w te słowa niech czym prędzej zaopatrzy się w ich album a nie będzie rozczarowany. Już od dawna nie mieliśmy chyba do czynienia z tak interesującymi produkcjami. Blue Planet Corp. jest żywym dowodem na to, że na scenie trance'owej wcale nie musi panować pewien zastój w rozwoju muzyki psy-trance. Przeciwnie - dzięki takim innowacjom jak muzyka Korporacji Błękitnej Planety scena ta wciąż się rozwija. Poszerzajmy zatem horyzonty wraz z Blue Planet Corporation!


...



X - D R E A M

W skład grupy wchodzą dwaj muzycy: MARCUS C. MICHAEL i JAN MUELLER. MARCUS przyszedł na świat w maju 1968 roku. Jest fanem eletro i reggae. Swój pierwszy syntezator kupił w 1986. JAN urodził się w lutym 1970 roku. Jest z wykształcenia realizatorem dżwięku, a pierwsze utwory skomponował w wieku 17 lat. Panowie poznali się przypadkowo w 1989 roku, kiedy to MARCUS miał problemy z komputerem a kolega zasugerował mu, że JAN mógłby pomóc. Właśnie wtedy przyszli transerzy zdecydowali połączyć swoje umiejętności podczas sesji nagraniowej. Pracowali pod wieloma nazwami, zanim w 1991 roku narodził się ich najważniejszy projekt: X-DREAM. Ich pierwsza płyta nagrana i wydana w Tunnel Rec. (Hamburg) zawierała muzykę mającą więcej wspólnego z techno niż z transem. Pod wieloma pseudonimami (XME, MOONDUST, THE POLLINATOR) nagrali trzynaście singli i dwa albumy. Aktualny, psychodeliczny kierunek obrali po tym jak znaleźli się na Waldheimparties w Hamburgu, gdzie spotkali się z muzyką trance. Szybko zagłebili się w transowy światek czego efektem było wydanie w Tunnel Rec. singla: "Live Fast-Die Young" już pod nazwą X-DREAM. Utwór ten znalazł się na wydanym w tej samej wytwórni albumie: "Trip to trancelvania".

Choć różne źródła podają jakoby płyta ta została wydana w 1997, wiadome jest że utwory, które się na niej znalazły powstały w latach 1994-95. Dziś brzmią już trochę staro (jak na psy-trance) i są prawdziwymi klasykami. "Trancesylvania X-Press", "This" czy "C.O.T.L.G." to kawałki, których słucha się świetnie nawet dziś a przy okazji można stwierdzić że minimalna motoryka utworów to domena tej grupy od zawsze. "The 5th Dimension" to pierwszy numer, który został stworzony przy współpracy z PLANET B.E.N. natomiast track nr 7 zaskakuje całkowicie swoją oryginalną formą.

Przez następne dwa lata powstawał materiał na następna płytę: "We created our own happiness" wydaną znów w Tunnel Rec. Ta płyta w latach 96-97 była grana na każdej imprezie Goa. Niezapomniane utwory jak "Do You Believe" czy "Zebra" ozdobione unikalnymi jak na tamte czasy dźwiękami psychedelicznymi w połączeniu z charakterystycznym "tłuściutkim" brzmieniem gałek TB-303 stwarzały na parkietach kosmiczno-tripową atmosferę. Na płycie znalazł się też pierwszy minimalny (choć z elementami Goa) utworek - "The Second Room".


Po krótkim flircie z TIP rec; gdzie wydali singiel: "Panic in paradise", który przez niektórych uważany jest za najlepszy utwór grupy, przeszli do Blueroom gdzie debiutowali singlem: "The frog" z autentycznym odgłosem żaby nagranym przez muzyków na Meksykańskiej pustyni. Utwór ten objawił dziecięcą naturę członków grupy, co Marcus potwierdza:

"Kiedy JAN i ja siedzimy w studio czasami mam uczucie, że jesteśmy jak dzieci. Myślę że kiedy chcesz stworzyć coś nowego, musisz bawić się sprzętem jak dziecko bawi się zabawkami i chyba dlatego nasza muzyka jest właśnie taka."

Znani są z tego, że grają na imprezach o skali światowej. W latach 1997-98 występowali w Europie, Afryce, Japonii, USA, Izraelu i Ameryce Południowej. Pozostawali przy tym aktywni w studio, gdzie nagrali podwójny singiel: "Brain forest/STOP" oraz "Radiohead" będący zwiastunem tego co już wkrótce miało się ukazać na albumie: "RADIO". Album ten ujrzał światło dzienne w marcu 1998 roku.
Płyta stanowi wzór dla nurtu tzw. tech-trance i ujawnia muzyczne korzenie X-DREAM" (cytat z materiałów prasowych Blue Room). W jednym z wywiadów w 1998 Marcus stwierdził:

"W ostatnich dwóch latach w muzyce trance nie wynaleziono zbyt wiele. Dźwięki stały się "większe", a aranżacje bardziej profesjonalne, ale nie stało się to tak szybko. Ostatnio wpływ muzyki techno stał się bardzo istotny. To dobrze. Trance staje się przez to ciekawszy i nie zawsze musi zawierać tradycyjną formułę Goa, która jest dobra, ale staje się nudna kiedy słyszymy ją poraz dwudziesty tej samej nocy. Myślę że nadszedł punkt zwrotny, w którym muzycy odczuwają więcej wpływów. W przyszlości utwory wyobrażam sobie ze zredukowaną melodią i znacznie głośniejszym basem, co zauważam już dziś."

W roku 2000 wydany został kolejny, nieoficjalny jednak album grupy: "Panic In Paradise". Znajdują się na nim utwory wydane dotychczas jako single. Tunnel Rec. postanowiło najwyraźniej zarobić na grupie, obniżając w ten sposób jej prestiż. Jest to po prostu zbieranina starych singli i nie powinna być traktowana jako album.

MARCUS i JAN znani są także jako duet Rough (szorstki) i Rush (pęd). Ich pseudonimy określają charakter muzyki X-DREAM, która jest szorstka, chropowata (dotyczy to przede wszystkim ostatniej płyty - "Radio"), a także dynamiczna, pędząca i charakterystycznie energetyczna. Obaj panowie angażują się także w inne projekty. Marcus (prywatnie również DJ) znany jest przede wszystkim jako THE DELTA (wysoko cenione). Nagrywał również z Planet B.E.N. (Ben Wierzoch) pod nazwą FOOLS AND TOOLS, współpracuje także z NOOSPHERE i SPIRALIANZ. Jan natomiast aktywny pozostaje także jako CHILDREN OF PARADISE i ORGANIC NOISE (wspólnie z Benem Wierzoch'em)


...




SHPONGLE

Faktem jest, że jest to jeden z najlepszych projektów muzycznych transowej sceny. To muzyczne dziecko Simona Posforda i Raji Ram Rothfielda, którzy swym projektem o jednej z najdziwniejszych nazw pod słońcem postanowili skierować publikę prosto w czwarty wymiar muzycznych doznań. Gdy już się tam znajdziemy, muzyczny duet oraz niebieska wielooka twarz będą naszymi nieodłącznymi towarzyszami w świecie zwanym Shponglelandią. Are You Shpongled?!...

Simon poznał Raję w Butterfly Studios, kiedy obaj pracowali nad oddzielnymi projektami. Szybko się zaznajomili i postanowili tworzyć razem muzykę. Posford pracował trochę nad materiałem TIP (The Infinity Project), ale cały czas chcieli także zrobić coś zupełnie innego... Rok 1995 był rokiem kiedy Posford i Raja Ram zaczęli myśleć całkiem poważnie o utworzeniu wspólnego projektu muzycznego. Każdy z nich miał za sobą spore doświadczenie muzyczne (Simon jako Hallucinogen - i nie tylko - a Raja jako 1/2 legendarnego TIP - The Infinity Project). Tak oto narodził się w ich głowach projet Shpongle. Po trzech latach wytężonej pracy w roku 1998 światło dzienne ujrzała pierwsza ich płyta zatytułowana "Are You Shpongled?". Album wydano w wytwórni Twisted.

SHPONGLE - ARE YOU SHPONGLED?

1. Shpongle Falls 8:33
2. Monster Hit 8:57
3. Vapour Rumours 10:26
4. Shpongle Spores 7:16
5. Behind Closed Eyelids 12:29
6. Divine Moments Of Truth 10:20
7. ... And The Day Turned To Night 19:57

"Are You Shpongled?" - prawdziwe ambientowe arcydzieło, które po dziś dzień zajmuje jedno z pierwszych miejsc na podium najlepszych chill-outowych płyt. Zainteresowanych odsyłam do recenzji albumu. Jeżeli wierzyć statystykom to warto nadmienić, iż "Are You Shpongled?" sprzedał się w ponad 30.000 egzemplarzy.

Podobnie jak miała się rzecz z utworem LSD z płyty "Twisted" Hallucinogena, tak i niesamowity DMT doczekał się swojego własnego singla, na którym zawarto cały zastęp jego remixów. Singiel wydano w roku 2000 - oczywiście w Twisted Rec.

SHPONGLE - DIVINE MOMENTS OF TRUTH REMIXES

1. Divine Moments Of Truth (Instrumental Rmx) 8:19
2. Divine Moments Of Truth (Shpongle Trance Rmx) 7:45
3. Divine Moments Of Truth (Original Russian Bootleg Rmx) 10:10

Jak widać/słychać po singlu, Shpongle nie został utrzymany jedynie w granicach ambientu i nie mozna go klasyfikawać jako projektu stricte chill-outowego (zwłaszcza przyszłośc przyniesie takie "skoki w bok" poza te granice). Remixy DMT są, w przeciwieństwie do materiału z "Are You Shpongled?", zorientowane bardziej w stronę dobrego szybkiego psytransu w klimatach Posforda jako Hallucinogen. Wszystkie utworki są znakomitą propozycją ze strony obu muzyków na rozgrzanie publiki podczas imprezy.

Od czasu pierwszego albumu Shpongle upłynęło wiele czasu... Muzyka ewoluowała, a fani wspólnej twórczości Posfora i Raji czekali z niecierpliwością na kolejne sygnały ze Shponglelandii. No i stało się. Od wydania debiutanckiej płyty obaj muzycy nie próżnowali i postanowili posunąć się o krok dalej eksperymentując z dźwiękiem i muzyką z różnych stron świata. Efektem tych eskapad po świeże brzmienie i nowe zaskakujące nowostki muzyczne była płyta "Tales of the Inexpressible" - "Niewypowiedziane Opowieści"...

Wraz z albumem "Tales of the Inexpressible (Twisted, czerwiec 2001) Raja i Simon osiągnęli kolejny etap w świecie ambientowych klimatów. Drugi Shpongle to najbardziej wyrafinowana kombinacja psychodelicznych dźwięków ze studia Posforda, dźwięków fleta Raji, pięknych wokali m.in. Michelle (dziewczyny Simona), gitary akustycznej, cello oraz wielu motywów muzycznych z najróżniejszych zakątków świata. A doznania podczas słuchania tej muzyki są naprawdę "Niewypowiedziane"... Posłuchaj - śnij - obudź się - bądź kimś innym... Ciekawe czy za jakiś czas (kolejne 3 lata?) ujrzymy trzeci album Raji i Posforda?...

Utwory spod znaku Shpongle pojawiły się kilkukrotnie na przeróżnych składankach, wymieniając chociażby takie płytki jak Eclipse - A Journey Of Permanence And Impermanence (1998), Burning Man - Tranceonic Desert Beats (rok 2000), Demented (wydana w 2000 roku), Divi-Nations (2000), Spaceships Of The Imagination (2000).

Poza utworami pochodzącymi z płyt i EP'ki Shpongle zaszczycił nas utworami, które nie wystąpiły na żadnym z albumów. Pierwszy z nich to "Saudate Part II" - (można go uznać za wydłużoną wersję "Flute Fruit" z "Tales Of..."), która znalazła się na kompilacji "Floatation" Interchill Records (wydana w 2001 roku). "Saudate Part II" to stuprocentowy chill-out dla tych, którym brakowało dźwięków wydobywanych przez Raję z fleta na płycie "Tales Of..". Drugi track to najnowszy produkt Shpongle pt. "The Sixth Revelation" ze składanki "The Mystery Of The Thirteen Crystal Skulls" (TIP, 2001) - płyty predentującej do miana najlepszej kompilacji roku 2001. "Szóste Objawienie" to kombinacja ambientowego Shpongle i jazdy na miarę utworów typowych dla Hallucinogena.

Prócz muzyki projekt Shpongle to także, jakby nie było, gadżety stworzone z myślą o jego fanach.
Firma Twisted Records oferuje w swoich online-sales T-shirty z podobizną maski Shpongle, bluzy czy też walizeczki z niebieską mordką...

Na zakończenie dodam słowa twórców shpongle'woych światów, które będą chyba znakomitym podsumowaniem ich wspólnej działalności:"We find sounds that turn us on in the universe and put them in musical context. We aim to entertain ourselves. Ours is the bizarre, the weird, the wonderful. We aim for death by astonishment!" - Simon Posford Raja Ram
Zobacz profil autora
Greg Kranzz
PostWysłany: Śro 14:29, 08 Mar 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka

...


OFORIA - czyli Ofer Dikovsky. Mimo iż ma dość swojsko brzmiące nazwisko w rzeczywistości muzyk ten pochodzi z Izraela i jest zarazem jednym z najlepszych transowych artystów. Ofer aka Oforia znany jest także z takich projektów muzycznych jak Tandu, Indoor, Phreaky, Solaris oraz Pigs In Space, a jego twórczością interesują się takie wytwórnie jak Dragonfly, Matsuri, Phonokol czy też TIP.

Na początku lat 90-tych we wczesnych początkach swojej muzycznej kariery Ofer utworzył razem z Markiem Gorenem oraz Avim Elgranatim legendarny dziś zespół grający muzykę Goa o nazwie Indoor. Grupa ta wydała w roku 1995 dla firmy NMC swój pierwszy i jedyny jak dotąd album o tym samym tytule co nazwa projektu."Dream Team" Ofera, Marco i Avi'ego spisał się na medal. Album "Indoor" przyjął się bardzo dobrze - kto go usłyszał nie był nim rozczarowany. Żadnej tandety, całość utrzymana jest w wyśmienitym (nieco oldschoolowym) izraelskim stylu. Bogate melodie i świetne dźwięki urzekły wielu miłośników transu. Aż trudno uwierzyć, że wydano go tyle lat temu i wciąż trzyma formę (choć niektórzy mogą powiedzieć, że brzmi nieco staro). Jest to chyba jeden z najlepszych albumów stworzonych przy udziale Ofera.

Ofer oraz reszta muzyków z Indoor połączyli swe muzyczne umiejętności wraz z brytyjskim DJ-em Dino (Dino Psaras) i w 1996 roku uformowali razem grupę Phreaky. Projekt Phreaky nie wydał jak dotąd żadnego albumu, za to uraczył nas kilkoma ciekawymi utworami, które wielokrotnie umieszczano na przeróżnych kompilacjach. Są to: Tornado (kompilacje Dragonfly Classix, Order Odonata- Experiments That Identify Change, Distance to Goa 4), Over The Moon (utwór powstał przy udziale Steva Ronana - płyty Order Odonata- Technical Use of Sound in Magic, Trancentral 5, Goa Head 2), Paranormal Activity (A Voyage Into Trance, Tan Trance 2), Second Moon (płyty DNA - Virtual Jungle oraz Pulse 6), The Second Moon (GOArge Mix by Tim Schuldt) (Pulse 6), Bodynamique (Pulse - This Is Psychedelic Trance). Warto wspomnieć jeszcze pewnien fakt, mianowicie to że w roku 1999 Ofer, Avi, Marco Dino spotkali się ponownie by wadać pod nazwą Phreaky nowy track - Techno Prisoners (płyta Elecrosect).

Po pewnym czasie z grupy odszedł Avi by zająć się własnym solowym projektem znanym jako Space Cat. Bez Avi'ego grupa nie była już tym samym, a i DJ Dino miał mnóstwo własnych zajęć. Kiedy grupa Indoor się rozpadła Ofer i Marco Goren uformowali nową grupę, którą ochrzcili mianem Tandu. Nowo powstała grupa wydała singiel dla brytyjskiej label Blue Room Released oraz album "Multimoods" (wydany w sierpniu w roku 1997), który był rozprowadzany i sprzedawany na całym świecie dzięki firmie Phonokol Record Company.

Pewnego dnia Marko opuścił transową scenę (choć trzeba powiedzieć, że nadal tworzy muzykę). Po sukcesach jakie odniosły Tandu i Phreaky Ofer poczuł przypływ energii i postanowił działać na własną rękę tworząc solowy projekt o nazwie Oforia. Pierwszy album Oforii pt. "Delirios" został wydany przez brytyjską label Dragonfly Records w roku 1998. Szybko po tym album Ofera uzyskał świetne recenzje w wielu krajach, w których został wydany. Płyta "" zapewniła Oferowi honorowe miejsce w światowym panteonie transu obok wielu ważnych artystów z tej dziedziny.

Świetna produkcja by Ofer Dikovsky. Oba kawałki różnią się znacznie od siebie, pierwszy z nich jest wprost zabójczy, drugi - Extra Mundane - jest bardziej "poranny".

Pigs In Space to najnowszy projekt solowy Ofera. Utworzony został w roku 1998 i wydaje dla firmy Phonokol w Izraelu. Pigs In Space odniósł natychmiastowy sukces na całym świecie. W lipcu 1998 r. Ofer jako Pigs In Space wydaje w firmie Phonokol album o tej samej nazwie "Pigs In Space".Okładka jego pierwszgo albumu jest równie unikalna jak sama muzyka tego projektu. Trudno porównać P.I.S. do poprzednich produkcji Ofera, opinie co do "Świnek" są podzielone, jednak i ten album obfituje w bardzo udany materiał. Trzeba czasem trochę czasu by zrozumieć jego pełen potencjał (podobnie jak ma się często rzecz z wieloma innymi produkcjami różnych artystów). Pigs In Space to mocny, przestrzenny Goa-trance przypominający nam stare dobre czasy tej muzy, do których tak lubimy wracać.

Po pewnym czasie - dokładniej w roku 1999, wydany w rodzimym Phonokol oraz w wydawnictwie Singale - wyszedł kolejny singiel "zmajstrowany" przez zdolnego pana Dikovsky'ego - Pigs In Space "Oforia EP".Dość powiedzieć - nowy singiel Ofera jest bardzo przyzwoity i pełen energii, w sam raz na imprezy. Dzikie melodie, tajemnicze dźwięki, mocne uderzenie i pompujący basik, całość bardzo "skoczna" i rytmiczna - i oto mamy singiel Ofera. No i znowu uraczono nas zabójczą okładką singla (jeżeli o mnie chodzi, to zawsze kojarzy mi się z nią "Folwark Zwierzęcy" George'a Orwella Smile.

W roku 1999 Ofer jako Apocalyptic stworzył na potrzeby kompilacji Electrosect utwór pt. "First It Was A Dream...". Utwór ten to bardziej techno niż trance.

W tym samym roku Ofer postanowił odświeżyć swój najbardziej znany projekt muzyczny i jako Oforia wydał październiku swój kolejny, drugi z rzędu album dla wydawnictwa NMC. Jakkolwiek by nie było, drugi album Oforii zatytułowany "Off The Ground" nie był już takim sukcesem jak poprzednie produkcje izraelskiego muzyka...

W guncie rzeczy płycie "Off The Ground" nie udało się w pełni oderwać z ziemi fanów transu i twórczości Oforii tak jak udało się to jego poprzednim muzycznym perełkom. Wielu ludzi utwierdza się w przekonaniu, że "Off The..." to prawdziwa porażka. Cóż, trzeba przyznać że album "Delirious" był o wiele razy lepszy; utwory prezentowane na płycie są nieco przeciętnymi kawałkami w porównaniu ze starym materiałem Ofera. No ale zawsze można we wszystkim znaleźć te dobre strony. "Off The Ground" ma swoje przebłyski geniuszu i czasem potrafi zaskoczyć swoim kunsztem wykonania, przykładem niech tu będą chociażby utwór "Van Alien" czy miły, nieco ambientowy "Voice Of Delusion".

Ofer współpracował także nie raz (i nie dwa:) z innymi artystami przy tworzeniu ich track'ów - przykładem niech tu będzie chociażby mix utworu "Life On Mars" (płyta The Next Millenium z roku 1999) kumpli z Izraela czyli grupy Astral Projection. Oforia dokonała także kilku ciakwych remixów utworów takich muzykami jak Tim Schuldt (rmx jego utworu pt. "Pretty Poison") czy Man With No Name (remix kawałka "Big Troubles In Outer Space").
Utwory Ofera pojawiły się nie tylko na jego własnych albumach. Wzbogaciły one także wiele transowych kompilacji (w nawiasach podaje tytuły kompilacji - Templar), m.in.: Minerals (Reborn), Impuls (Future Navigators 2), Maximiser (Goa Classix 1), Special Offer (Tsunami), Dew Point (A Taste Of Dragonfly 3), Big Bang (Ambient Mix) (Israel's Psychedelic Trance 3), Aquatech (ISRAliens) by wymienić kilka z nich.

Również inni artyści pokusili się o remixy utworów izraelskiego muzyka. Mam tu na myśli utwór Raw (Psysex Rmx), który ukazał się na kompilacji Bizarro w roku 2000 oraz Raw (Absolum Rmx) - płyta Divi-Nations z tego samego roku.

O Oferze można powiedzieć z całą pewnością, iż jest to artysta o wielu ciekawych i intrygujących obliczach. Muzyk ten podobnie jak inne znane zespoły transowe (Astral Projection, Infected Mushroom, MFG...) uraczył świat genialną muzą prosto z Izraela, wzbogacił scenę transową o liczne projekty muzyczne. Oforia... czy może raczej muzyczna euforia? Jego twórczość jest tym, co na długo zapamiętają rzesze trance-miłośników...
Zobacz profil autora
darius_Er
PostWysłany: Śro 23:31, 08 Mar 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 43400

znalazlem krotkie info o dju Elf, wkleje tu moze ktos bedzie chchial poczytac. teraz czasem jego materialy sa wykorzystywane w naszym ulubionym EZINE PULZZ;



Dj ELF - Na prawdę nazywa się Bartosz Piwowar. Znany jest jako jeden z najlepszych polskich dj-ów, grających głównie psychedelic trance, ale także rytmy oscylujące wokół progressive breakbeat, chillout i progressive house. W jego setach widać wpływ różnych, wciąż zmieniających się styli muzyki całego świata. Elf występuje od 1996 roku. Najlepiej znany jako jeden z twórców Stropharia Cubensis Community (S.C.C.). Jest odpowiedzialny za organizację cyklicznych imprez trance`owych, znanych jako Transpace., głównie w Trójmieście i na Pomorzu, jak również imprez open-air nad morzem. Elf grał m.in. z Johnem Carterem (Monkey Mafia), Dj Mekonem (Wall of Sound), Justinem Robertsonen (LionRock, Bugged Out), a także z Transglobal Underground, Dub Pistols, DJ Mahasuka, Dominic Lamb, Anti, Morg, Yaniv i czołowymi polskimi soundsystemami jak: Tromesa, Big Wigs, Kino oko, Praecox i wielu innymi. Sukcesem okazał się jego występ w Pleasure Rooms Club w Londynie, w 1999 roku. Można go usłyszeć na falach, m. in. Radiostacji. Jest również znanym autorem recenzji w polskich magazynach muzycznych.
Zobacz profil autora
Greg Kranzz
PostWysłany: Czw 15:06, 13 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka

Very Happy ...


MFG - Nazwa tej grupy muzycznej to skrót od słów Message From God - Przesłanie Od Boga. MFG to kolejna - po Astral Projection i Infected Mushroom - najbardziej znana grupa izraelska tworząca klasyczny i mocny w brzmieniu izraelski trance. Grupa MFG to dwaj muzycy: Aharon Segal (urodzony w roku 1970) i Guy Zukrel (rocznik 1970). Aharon nauczył się grać na organach i keyboardzie kiedy był jeszcze dzieckiem. Guy ma podobną przeszłość, mając zaledwie 6 lat pobierał lekcje muzyki przez dwa lata - do czasu kiedy odkrył świat syntezatorów midi. Dostał swój pierwszy syntezator - Yamaha CS01 - stając się od tego czasu "midiman'em". Obaj przyszli muzycy poznali się w liceum poprzez wspólnego znajomego, który wiedział o ich muzycznych zainteresowaniach. Od tego czasu stanowili nierozłączny duet. Aharon to wielki kolekcjoner muzyki elektronicznej (w swej kolekcji posiada 3500 płyt CD!!! - a liczba ta wciąż rośnie...). Obaj dzielili się zawsze wszystkimi myzycznymi odkryciami i doznawali tego samego entuzjazmu i zmian w ich zainteresowaniu muzyką. Wychowali się na muzyce takich twórców jak Depeche Mode, Yazoo, Kraftwerk The Human Leauge, póżniej także w strefę ich zainteresowań weszli: Skinny Puppy, Front Line Assembly, Front 242, Klinik i wielu innych.W roku 1995 Segal i Zukrel zdecydowali się stworzyć razem prawdziwy album electro-industral pod imieniem MFG - Message From God. W końcu ich przyjaciel zapoznał ich z kilkoma utworami TIP - The Infinity Project.

Obaj byli zdumieni kombinacją wyszukanej elektronicznej muzyki i nieziemskich melodii, dlatego też zdecydowali się stworzyć kilka własnych kawałków i zobaczyć co się stanie dalej. Nie trwało zbyt długo kiedy dotarli do Orena Kristala z Phonokol. Oren powiedział, że ich kawałki są zbyt mroczne by mogli wejść na transową scenę, po czym zapoznał ich z utworem "Let There Be Light" wykonanym przez Astral Projection. Aharon i Zurkel w jednej chwili pokochali ten kawałek i dźwięki Astrala. Wynikiem tego był utwór pt. Shape The Future. Oren podpisał z nimi umowę na trzy albumy zaraz po jego usłyszeniu. Kilka miesięcy później światło dzienne ujrzał ich pierwszy album "The Prophecy".Płyta ta została wydana w firmie Phonokol w roku 1996. Utwory zawarte na niej ukazują nam-słuchaczom stare dobre czasy transu z lat 94-96. Wiele kawałków z tej płyty zostało nagrane dużo wcześniej. "The Prophecy" został uznany za jeden z najlepszych albumów Goa. A przez następny rok od wydania płyty dźwięk ewoluował, świat ewoluował... w nowy rodzaj świata - New Kind Of World.

Wraz z albumem "New Kind Of World" (wydanym w Phonokol w 1997) MFG wyraźnie podnosi poprzeczkę. Obfitujący w ciekawy materiał CD zebrał mnóstwo pochlebnych opinii - uważany jest zresztą za najlepszy album MFGKolejna płyta "prosto spod igły" MFG (wydana w Phonokol, 1998) to album zatytułowany "Project Genesis". Po zapoznaniu się z albumem "Project Genesis" można łatwo stwierdzić, że MFG wkracza na nowe terytoria - płyta obfituje w bardzo mroczny materiał muzyczny o czym mógł przekonać się każdy kto go słuchał. Choć w porównaniu z pozostałymi albumami MFG "P. Gen." lekko odstaje pod względem wykonania to jednak jest to prawdziwa ostra jazda w dobrym izraelskim wykonaniu. Wreszcie po długich oczekiwaniach czwarty album MFG został wydany w grudniu 2000 roku (również w Phonokol).

Nowy album przyniósł "świeży powiew" po nieco skostniałym "Project Genesis". "The Message" to prawie 80 minut dźwięków i melodii MFG, które łączą style z ich wszystkich poprzednich albumów. Płyta ta jest o wiele bardziej profesjonalnie nagrana niż ostatni album MFG - Project Genesis. "The Message" to pozycja godna uwagi miłośników dobrego Goa Trance prosto z Izraela.Prócz bogatego dorobku w postaci 4 albumów panowie z MFG wydali także dwie 12-stki: Shape the Future/Desert Sun (wydawnictwo Symbiosis, rok 1995) oraz Magnetic Activity/Overload (Transient, 1996). Album "The Prophecy" był także wydany w postaci winyla w Symbiosis a "New Kind of World" w wydawnictwie Balloonia.Warto wspomnieć że Guy działa też solo jako Passenger (wydał swój album pt. "For All Mankind" - zawiera on też jeden track MFG) oraz razem z DJ'em Eyalem Yankovichem pod pseudo Emuna.MFG wydał liczne utwory na wielu komplilacjach, a wśród nich są (w nawiasach podaje tytuły kompilacji - Templar):
Desert Sun (Balagan), Shape the Future (Goa Vibes 2, Balagan, Psi-Trance, Galactic Nebula), To Eternity (IPT1, Goa Head 3), Magnetic Activity (A Taste of TIT vol. 1), Alternate Dimension (Deck Wizards- Goa Gil), Overload (Destination Goa 3, Tantrance 3, Best of Destination Goa), Journey Beyond the Planet (Destination Goa 4), Magnetic Activity (Goa Trance 5, Goa Head 2), Magnetic Activity (96 remix) (Pulse 3, Goa Core 2), Inspiration (Destination Goa 5), When We Dream (Goa Head 4), Mystic Dawn (Transient 5), Life Signs Terminated (Cosmic Communication), Peaceful Relaxation (Astral Trance), Process Irreversible (The Passenger rmx) (Full On 2, Destination Goa 6), Psychic Resonator (IPT3), Intelligent Machine (Goa Trance 5), Why? (Goa Head 6), Tsunamillenium (Full On 4).Własne albumy i utworu na składankach to jednak nie wszystko. MFG współpracowali także z najróżniejszymi artystami:

Astral Projection MFG - The Sleeper Must Awake (IPT1, Psy-Trance, The Astral Files)
Astral Projection MFG - Radial Blur (Trust in Trance 3)
Astral Projection feat. MFG - Radial Blur (Goa vibes 2, ta wersja utworu jest znacznie wolniejszym mix'em)
MFG Jorg - Pachubatinath (Demoversion) (SST vol. 1)
MFG Jorg - Pashubatinath RMX (Cosmic Communication)
California Sunshine and MFG - Breaking Through the Window (Passenger remix) (Space Mantra)
DJ Miko MFG - Breaking Through Jungle Dream (California Sunshine - Flying Eye Land)

Utwory MFG były też często i chętnie remixowane. Przykładami niech będą tu chociażby
Magnetic Activity (Asia 2001 remix) Overload (Asia 2001 remix) (album Asia 2001 "Live"). Guy wydał także tracki wraz z innymi twórcami jako Passenger Emuna:
Jako Passenger: Planet Earth (IPT2), Air Man Bells in Space (Cosmic Communication), Easy Rider (Israliens), All Systems GO (Israliens 2), Electric Opera (Full On 3), The Race (Full On 4, Voojoo Rituals), For All Mankind (hard mix) (Cyber Baba 2000)
Passenger Xerox: Angel Kaya (Full On 4), Angel Kaya (trance mix) (In My Brain), Science is God (album Xerox - Freestyle).

Jako Emuna: Heart of Trance (deep cut) (Contact- Clubber vol. 1)Muzyka jaką tworzy MFG charakteryzuje się dość mrocznym klimatem i łatwo rozpoznawalnym stylem - głębokie, melodyjne i progresywne dźwięki, mocny beat... - to właśnie MFG! W twórczości duetu muzyków widać też duży wpływ innej znanej grupy - Astral Projection. Zresztą nie ma się czemu dziwić - wszak MFG dzielili kiedyś (dawno, dawno temu...) z Astralem wspólnie studio nagraniowe, gdzie razem tworzyli swoją muzę a i na codzień panowie z obu grup są oddanymi przyjaciółmi.
Warto przyjrzeć się bliżej - a raczej "przysłuchać" Wink - produkcjom muzycznym tej grupy. Rzeczywiście w nazwie zespołu jest (spore) ziarno prawdy - Message From God... Przesłanie Od Boga.




COSMOSIS czyli nikt inny jak (początkowo) duet William Bryan "Bill" Halsey (dla przyjaciół i znajomych Bilbo Bagginz) Jeremy Van Kampen, jedna z największych sław transowej sceny spośród wielu innych takich jak Astral Projection, Hallucinogen czy Man With No Name.

Początkowo młody Halsey występował jako sesyjny gitarzysta, jeździł na różne międzynarodowe objazdy, miał trochę do czynienia z TV i radiem, grał każdy styl nowoczesnej muzyki, mimo iż jego pasją był Jazz. W tej części jego muzycznej kariery udało mu się wkręcić na scenę z wieloma utalentowanymi muzykami z londyńskiej sceny jazzowej i miał okazję grać wspaniałą muzykę z naprawdę utalentowanymi gwiazdami. Jakkolwiek było wspaniale, po pewnym czasie Bill zauważył, że coś nie jest tak jak powinno być. Swego czasu grał z kilkoma żałosnymi grupami tylko dla pieniędzy.
Jego zafascynowanie nowatorską muzyką sprawiło, że zaczął tworzyć na własną rękę - początkowo był to house. Bill powoli zaczął odkrywać możliwości Midi i muzyki dance. Z muzyką trance zapoznał się dzięki swemu bratu Markowi, który puszczał mu ciągle stare niemieckie nagrania techno i trance. Pewnego razu Mark zapuścił Billowi "LSD" Hallucinogena" i od tego czasu jego życie całkowicie się zmieniło - jego gitara "wyfrunęła" za okno (ostatnio Bill znowu wykazuje nią zainteresowanie) i w 1992 roku stworzył swoje własne kawałki techno/trance dla Magnetic North Records.

Bill i Jerry (Jez) poznali się przez wspólnego przyjaciela Johna, z którym Bill grał wcześniej progressive house i dance. John zauważył, że muzyka jaką grał Bill na własną rękę (nie chodzi tu o house itp.) była identyczna jak ta którą tworzył Jez. Wtedy to Halsey i Jerry postanowili stworzyć razem jakiś utwór i sprawdzić czy ta współpraca będzie im odpowiadać - co oczywiście się udało. Jez przez długi czas nie miał wcześniej dostępu do studia - związane to było z dość wysokimi kosztami wynajmu. Zdobycie dobrego sprzętu nie było dla niego większym problemem, gdyż ukończył wcześniej kilka kursów sound engineering. W tym okresie Bill miał małe studio i w roku 1994 obaj muzycy postananowili utworzyć grupę o nazwie Cosmosis. Z miejsca podpisali kontrakt z renomowaną label Transient Records, gdzie wydali swoje pierwsze tracki: Deus oraz Cannabanoid. Dwa lata póżniej w roku 1996 Cosmosis wkroczył na scenę ze swoim pierwszym albumem pt. "Cosmology". Wspólne dzieło Halsey'a i Van Kampena zostało wydane w firmie Transient.

"How far can they control my mind?"... ">Cosmology<" to zaiste piękny i "dojrzały muzycznie" album. Tracki zawarte na nim są genialne: Alien Disco, Cannabanoid... No i najbardziej pamiętny Gift Of The Gods, jeden z najbardziej znanych "firmowych" utworów Cosmosisa. Jako ciekawostkę dodam fakt, iż wykupiono licencję na track Gift of the Gods, który miał stanowić część soundtracku hollywoodzkiego filmu, konkretniej sequelu "9-1/2 Tygodnia" z Mickey'em Rourke.

Po wydaniu albumu obaj panowie pracowali razem jeszcze przez jakiś czas, później Jerry opuścił Cosmosis by zająć się własnym solowym projektem o nazwie Laughing Buddha - czasami jednak Bill użycza swoich talentów na potrzeby projektu kolegi. Jak dotąd (mamy czerwiec 2001) Laughing Buddha nie wydał jeszcze własnego albumu. Najbardziej znanym dziełem L.B. jest jego singiel wydany w Transient w 1998.

Poza tym Jerry jako Laughing Buddha stworzył również całe mnóstwo utworów na potrzeby płyt-kompilacji różnych wytwórni. Są to następujące utwory: Infinite Depths (ukazał się na płycie Goa Vibes 3 z roku 1996), Andromeda (kompilacja Cybertrance 2, rok 1996), Karma (TIP Singles 2, 1997), Tapu (Return To The Source - Sacred Sites z roku 1997), Megamorphosis (Creative płyta Trance Tsuyoshi Suzuki And Sid Shanti wydana w 1997 roku), Astral Traveller (Dream Creation - The Sound Of Freedom z roku 1998 oraz na płycie Uplifting Trance z 2000 r.), Acid Rain (Another Taste Of Transient - 1998).W roku 1997 (Transient) wyszedł osławiony singiel Cosmosisa pt. "Howling At The Moon". I wszyscy zaczęli wyć do Księżyca...Co do "Howling..." to jest to bardzo dobry singiel tego artysty. Prym wiedzie tu pierwszy tytułowy utwór. "Wyjąc do Księżyca" to absolutny megahit - jest on najlepszym track'iem tego singla - utworem progresywnym, "okrutnym" i lekko mrocznym, z całym mnóstwem wwiercających się głęboko pod czaszkę świderków (mój cichy faworyt wśród wszystkich utworów Cosmosisa) - naprawdę chce się wyć do Księżyca... heh. Dwa pozostałe kawałki również są na wysokim poziomie, choć nie tak dobre jak 1 track. Drugi kawałek jest bardzo... funky Smile, 3-ci track jest tu najsłabszym kawałkiem i nieco odstaje od dwóch pozostałych. Ogólnie jednak całość się spodobałaKwiecień roku 1998 przyniósł nam kolejny album Cosmosisa zatytułowany "Synergy", a wydany oczywiście w Transient. Płyta "Synergy" to już projekt solowy Billa Halseya. Mimo to nie trzeba było długo zachęcać ludzi do nabycia tak świetnego albumu.Album "Synergy" został dobrze przyjęty przez grono fanów tej muzy. Choć Bill był osmamotniony przy tworzeniu tej płyty, to jednak nie obniżyło to jakości muzy prezentowanej na "Synegry". Wręcz przeciwnie - Cosmo powrócił tu ze zdwojoną siłą, by zaserwować nam co najlepsze.W roku 2000 Cosmosis wciąż pod skrzydłami firmy Transient Records wydał swój trzeci z kolei album o wdzięcznej nazwie "Intergalactic" - "Międzygalaktyczny".Kolejny świetny album Cosmosisa. Nie ma tu złych i nieciekawych kawałków. Utwory takie jak Dissociation czy Just Say No są po prostu genialne, a ambientowy Roswell to już mistrzowstwo tego albumu. Warto dodać, że na płycie zawarty jest ukryty track, trzeba tylko odczekać troszke po zakończeniu Roswell - a jest na co czekać - ukryta niespodzianka po prostu zwala z nóg swoim profesjonalizmem, szkoda tylko że tak krótko trwa.

COSMOSIS VS. SHAKTA AND DIGITALIS - WHAT'S GONNA HAPPEN? EP

1. Shakta And Cosmosis - Atomic Manouver
2. Shakta - Something Happened
3. Digitalis - Spiral.

Również w roku 2000 muzyczni mistrzowie Bill Halsey i Seb Taylor a.k.a Shakta i Digitalis uderzyli swoim wyczesanym singlem pt. "What's Gonna Happen?" (wydany w Resonoise). Nie będę się długo rozwodził nad geniuszem wynikającym ze współpracy obu artystów, powiem (napiszę Smile krótko - spisali się dobrze, utwory są bardzo konkretne, energetyczne i bardzo funky!Oczywiście Cosmosis jak wielu innych nie ograniczał się w twej twórczości jedynie do tworzenia utworów na potrzeby własnych albumów - na potrzeby firmy Transient Records (i nie tylko) Cosmosis stworzył wiele innych utworów pojawiających się często na albumach-kompilacjach (podam tu utwory różne od tych które ukazały się na jego własnych pełnych albumach): Deus (wydany na albumie Transient 2 w roku 1995), Deus (Agnostic Mix) (płyta Travelling 1, rok 1996), Psychofunk (Transient 4, 1996), Telekenetic (Return To The Source : The Chakra Journey, 1996 rok), Dans Ta Figure (płyty Psychedelic Goa Core 1 i Heavy Mental 1 z 1996 roku, oraz Journeys Into Trance z roku 1998), Dawn Of An Era (Transient Dawn, 1997), Reality Check (Transient 5 wydany w 1997), Atom Bom! (Dance Trance And Magic Plants, 1997), Rub A Dub Dub (Marshed Mellov Grooves), Do It (The Psychedelic Experience 2, 1999), In Yer Face Part 2 (The Psychedelic Experience 1 1999 oraz album Trancelucent - Uplifting Trance) oraz Visitors (stworzony przez Cosmosis i Shaktę, a zamieszczony na płytach Uplifting Trance i Destination Goa 9 z roku 2000).

Cosmosis poza Shaktą działa również z innymi muzykami. Dzięki współpracy Billy "Bilbo" z DJ-em Pied Piperem powstał utwór zatytułowany Grindwinder. Track powstały ze współpracy obu panów został zamieszczony na płycie Transient 7 -Genetically Modified Trance.
Cosmosis poszedł także na głębsze wody remixując utwór Fahrenheita pt. Panacea. Kawałek Farenheit - Panacea (Cosmosis Rmx) ukazał się na kompilacjach Heavy Mental 1 z roku 1996 i A Taste Of Transient 1 z tego samego roku 1996.

Billy wystąpił również w projekcie o nazwie Mumbo Jumbo, gdzie tworzy razem z DJ-em Kuma. Mumbo Jumbo jak dotąd stworzył kilka track'ów: Kinda Weird (Transient 7 wydany w roku 1999), Abdobz (album Transient 8, rok 2000) oraz Weird, Sick, Twisted (płyta Psychedelic Electronica 3 z tego samego roku). M.J. wydaje nie tylko dla Transient ale także dla Phantasm Records.
Warto także wspomnieć, że w czasie swoich kilku lat twórczości Cosmosis urzekał swoimi występami na żywo m.in. takie miejsca jak : Australia, Nowa Zelandia, Szwecja, Francja, Grecja, Holandia, Izrael, Indie, Rosja.
Jak widać z powyższego Bill nie należy do osób próżnujących i tych, które spoczywają na laurach.


Utwory Cosmo' urzekają od razu przy pierwszym podejściu swoim pierwszorzędnym wykonaniem. Mamy tu do czynienia z oscylacją pomiędzy różnymi tematami i klimatami. Cosmosis to utwory "wielowątkowe". Niektóre z nich są bardzo "funky", inne nieco spokojne, chill-out'owe (jak np. Moonshine - nota bene pierwszy kawałek autorstwa Billa Halsey'a jaki usłyszałem), jeszcze inne totalnie wykręcone i zakwaszone (Dissociation, Spores From Space...), skoczne energetyczne utwory w sam raz na imprezkę (przykładowo Doors Of Perception, Deus (Agnostic mix)). Jak widać pan Bill to artysta o niemałym potencjale twórczym i pewnie jeszcze nie raz zaskoczy nas czymś swieżym, ciekawym i oryginalnym. Niektórzy powiadają, że w transie nie ma już prawie wcale jakichś innowacji i nie da się wymyśleć nic nowego. Niedowiarkom radzę w tym wypadku posłuchać sobie chociażby Dissociation lub Howling At The Moon... :)Na koniec lista sprzętu z jakiego korzysta Cosmosis:

Samplery:
EMU E4X
Kurzweil K2000

Syntezatory:
Korg Prophecy
A Korg MS 20
Waldorf Pulse
Nord Lead
Roland JP8000
Access Virus
Behringer 8 buss Eurodesk (na zmianę z Yamaha 02R.)

FX:
2x Ensoniq DP/2s
Lexicon MPX1
Digitech Studio Quad 4

oraz kilka innych rzeczy...






Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
Satina
PostWysłany: Sob 17:48, 15 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 25 Paź 2005

Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sercem Cn/ciałem Wrocław

Smile
Zobacz profil autora
Greg Kranzz
PostWysłany: Nie 21:11, 16 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka































Very Happy
Zobacz profil autora
doskonaly%odbiornik
PostWysłany: Sob 12:58, 22 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 05 Mar 2006

Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Tamtąd

Kranz!!! temat XXL! Nawet czytac sie nie chce. A co graja na plazach w Kongu i Tajlandi? I czy jest cos takiego jak Goa Progresive Trance?
Zobacz profil autora
Greg Kranzz
PostWysłany: Sob 18:08, 22 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 24 Paź 2005

Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jeryho Tekkno Mekka

...myślę że muzykę którą grają w Tajlandii....Kongo....czy też w wysokich Andach można nazwać Goa Trancem....i myślę że te miejsca są teraz opoką na której stoi cała scena psychedelic trance...bo jak dla mnie to Indie [Goa] stały sie drugą już Ibizą z muzyką progressive trance...




....a nazewnictwo stylów muzycznych to kwestia gustu...lubie nawet bajki... Very Happy Very Happy Very Happy [/list]
Zobacz profil autora
doskonaly%odbiornik
PostWysłany: Czw 16:11, 27 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 05 Mar 2006

Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Tamtąd

no pewnie smerfy, smerfetki. muminki. Naprawde dziwne ok. bajki. Ale muzyka z krokodyla Tabalugi. czy to nie jest piekne.
A co do trancu to lubie octry, szybki, progresywny. mam nadzieje kiedys taki uslysze HE HE!!! pozdro Rolling Eyes
Zobacz profil autora
doskonaly%odbiornik
PostWysłany: Nie 18:55, 30 Kwi 2006 Powrót do góry


Dołączył: 05 Mar 2006

Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z Tamtąd

HARKOROWY
Zobacz profil autora
<=AnDrEw=>
PostWysłany: Pią 23:33, 10 Sie 2007 Powrót do góry


Dołączył: 25 Lip 2007

Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nicolai

ale sie nakręciłem Smile hmmm musze sie zoriętować czy czasem Styropian nie robi bibki psy trancowej w inq ;d heh:>
Zobacz profil autora
Aka
PostWysłany: Sob 2:11, 11 Sie 2007 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lip 2007

Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


lol ciut wiem ale ciut za malo im wiecej wiem tym wiem jak jeszcze"malutka"w temacie wiem.Mam 3 wałki ktore sa ze mną zawsze .Juno Reactora moze jakis sentyment
Nitrogen part 1,Nitrogen part 2 i Conga fury
czuje sie jakbym sufitowala ,lewitowala
Doniu chyba tego sluchajac stworzyl :TYLKO JA I MOJA PRZESTRZEN" Very Happy
Zobacz profil autora
<=AnDrEw=>
PostWysłany: Sob 15:24, 11 Sie 2007 Powrót do góry


Dołączył: 25 Lip 2007

Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nicolai

hahahah OwnEd:D
Heh ja nawet kiedyś reżyserował z kumpela spektakl i wykorzystałem tam wałek Juna : Angels and Man
Była pierwsza nagroda Wink
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum -=[ BUNKIER ]=- Strona Główna -> Stara Scena Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare